Wywiad z PAWEL
Decibel: Cześć Pawle! Cieszymy się, że przyjąłeś nasze zaproszenie i zagrasz na kolejnej edycji naszego cyklu. W ostatnim czasie pojawiając się na wielu eventach zwróciłeś na siebie uwagę wielu promotorów w naszym kraju. Opowiedz nam jak to się stało, że zainteresowałeś się miksowaniem utworów wytłoczonych na czarnej płycie.
PAWEL: Cześć! Ja za to bardzo dziękuję za zaproszenie. Imprezy zawsze były dla mnie odskocznią od codzienności, a moje zainteresowanie techno pogłębiało się z każdą kolejną. Stąd decyzja, żeby zamiast nowego aparatu kupić kontroler USB i nauczyć się grać. Mieszkałem wtedy w Londynie i nikogo nie znałem, więc pewnego dnia po prostu napisałem do jednej DJ-ki na Instagramie pytając o jej początki. Doradziła mi żebym najpierw nauczył się grać z płyt. Tak też po dwóch miesiącach zamówiłem 2 gramofony, mixer i jakieś 10 płyt. Początki były naprawdę ciężkie, ale z czasem zaczęło mi się to podobać i postanowiłem w to dalej iść.
Brałeś udział w imprezach sygnowanych marką Instytut, wystąpiłeś na Wisłoujściu, wspierałeś projekt Duel czy chociażby zasilałeś line-up’y klubu Smolna. Który z dotychczasowych występów sprawił Ci największa frajdę i zapadł na dłużej w pamięci?
Właściwie to były moje początki i pierwsze bookingi, więc ciężko wybrać jedną ulubioną. Za to z pewnością mogę powiedzieć, że najlepszą publikę miałem w Transformatorze i na Duelu.
A czy jest miejsce, w którym jeszcze nie grałeś, a chciałbyś w przyszłości się pojawić w jego line-up’ie? Nie musisz ograniczać się do Polski.
Największym marzeniem jest oczywiście Berghain i Tresor. Jeżeli chodzi o Polskę to na pewno klub 999, jedne z najlepszych line-up’ów jakie kiedykolwiek widziałem!
Umiejętności za konsolą potwierdziłeś do tej pory w wielu występach, a dodatkowo swoistą laurkę wystawił Tobie uznany na scenie dj i producent Sept. W jaki zatem sposób przygotowujesz się do swoich występów i ile czasu poświęcasz na selekcję, a także szlifowanie techniki miksu?
Uznanie Septa to z pewnością dla mnie jedna z największych niespodzianek tego roku, która pomogła mi z uwierzeniem w siebie. Co do przygotowań, przeglądam nowości w wydawnictwach, zamawiam płyty i słucham muzyki właściwie wszędzie gdzie się da. Z początku grałem codziennie przynajmniej godzinę, teraz mniej, jednak nadal jest to jakieś kilka razy w tygodniu. Nigdy nie zdarzyło mi się zagrać w pełni przygotowanego seta. Zazwyczaj wiem od czego zacznę set i jak go skończę, a to co po środku to już czyste ‚go with the flow’.
Który z producentów w ostatnim czasie wywarł na Tobie największe wrażenie?
Ostatnio bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Stef Mendesidis swoją najnowsza EP-ką. Zdecydowanie jedna z moich obecnie ulubionych. Najbardziej szanuję w nim to, że ma swój mocno rozpoznawalny styl. Słyszysz utwór i nie ma wątpliwości że to on.
Było o producentach, to teraz o DJ’ach. Których z nich mógłbyś wymienić jako tych, na których się wzorujesz?
Myślę, że dla nikogo nie będzie tu zaskoczeniem, że wskażę tych grających z winyli. Największą inspiracją są dla mnie są: Hector Oaks, Freddy K, Blawan i The Lady Machine.
Utwory, które pojawiają się u Ciebie w tracklistach, jasno opisują Twoje upodobania muzyczne. Ciekawi jesteśmy czego słuchasz w wolnym czasie?
Jak byłem młodszy słuchałem dużo metalu, hardcore’u deathcore’u i rocka. Z założenia nie lubię się ograniczać, więc słucham szeroko pojętej elektroniki., czasem wracam do cięższych brzmień, a jako guilty pleasure serwuje sobie pop w stylu Lady Gagi. Dużo zależy od nastroju i pory roku.
Wszechobecna pandemia i różnego rodzaju obostrzenia, zmusiły niejako organizatorów do wypełniania lineup’ów wydarzeń lokalnymi artystami. Co sądzisz o kondycji polskiej sceny i czy mamy się czego wstydzić w porównaniu z tą międzynarodową?
Myślę, że polska scena ma się naprawdę całkiem dobrze. W ostatnim czasie poznałem wielu utalentowanych DJów i sam miałem okazję zacząć grać, ot taki plus całej pandemii. Nadal nie jest to Berlin, ale porównując z Londynem to szczerze mówiąc ja nie widzę aż takiej dużej różnicy.
Dzięki za tą krótką rozmowę i do zobaczenia na Twoim debiucie w Krakowie!
Dziękuję również i do zobaczenia!
Komentarze
Prześlij komentarz