Wywiad z Deas’em


Decibel: Cześć Karol! Niezwykle cieszymy się, że będziemy Cię mogli gościć podczas naszego cyklu w nowo powstałym miejscu jakim są magazyny przy Dekerta 47. Samo miejsce już widziałeś i ciekawi jesteśmy jakie zrobiło na Tobie wrażenie, bo jakby nie patrzeć, nie jest to typowy klub w kamienicy, do których jesteśmy w Krakowie mocno przyzwyczajeni.

Deas: Miejsce jest ciekawe! Oddalone od zgiełku centrum, surowa przestrzeń to interesująca alternatywa.

Działając tyle lat na scenie wyrobiłeś sobie zdanie na temat wszelkiego rodzaju plebiscytów. Co zmienił “Deas”, że po dość ciekawym 2015 roku, w kolejnym ląduje na pudle najpopularniejszego rankingu w Polsce?

Moim celem jest zawsze rozwój jako artysty/producenta i granie najlepiej jak potrafię. Nie zastanawiam się nad tym, czy coś zmieniłem, myślę, że po prostu ludzie docenili to co robię.

Wiemy, że jesteś niesamowitym freak’iem jeśli chodzi o wszelkie sprzętowe aktualizacje swojego studia. Jak wygląda Twój aktualny setup i jakie urządzenie jest przez Ciebie najczęściej wykorzystywane?

Mój obecny setup to dwie drum-maszyny (Elektron Analog Rytm, MFB Tanzbar), kilka syntezatorów takich jak Roland SH-101, Acidlab bassline, MFB Dominion 1 czy Vermona Perfourmer. Dodatkowo ostatnio zbudowałem system modularny, który jest trochę większy, niż początkowo zakładałem, ale praca z nim sprawia mi dużo radości, finalnie będzie posiadał wielkość 9U (3 rzędy) oraz zawierał ponad 20 modułów.

Wyprodukowanie każdego kolejnego utworu to niezwykle mozolna i ciężka praca. Przygotowanie którego utworu sprawiło Ci najwięcej problemów i jednocześnie zapadło najdłużej w pamięci?

Trudno jest wskazać taki utwór. Codziennie spędzam w studio wiele godzin, zdarzają się lepsze i gorsze dni. Najcięższe jest zmiksowanie dużych sesji, które zawierają kilkadziesiąt śladów, w tym „gęstą” perkusję, kiedy masz naprawdę zły dzień.

Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas przygotowania remiksów dla wielkich gwiazd muzyki elektronicznej?

Jakie emocje? Na pewno ekscytacja oraz zaskoczenie, gdy na mailu dostajesz zapytanie o remix dla Carla Coxa czy legendy Detroit - Kevina Saundersona.

Wspólne występy na scenie z A_GIM’em zaowocowały powstaniem projektu Blooma, którym zainteresowała się jedna z najprężniej aktualnie działających techno wytwórni na scenie - Suara. Ciekawi jesteśmy jak wyglądały początki Waszej współpracy?

Z Agimem poznałem się po tym, jak wydał swój numer „ Rajka”. Rozmawialiśmy wiele o muzyce i sprzęcie. Szybko okazało się, że obaj jesteśmy miłośnikami analogowych urządzeń i posiadamy podobną wrażliwość. To było dość naturalne i nie potrafię wskazać początku pracy nad tym projektem, po prostu zaczęliśmy nagrywać materiał, później wybraliśmy numery które naszym zdaniem wzajemnie ze sobą korelowały i powstała epka. A Suara ? Pewnego dnia napisał do mnie Ivan, właściciel Suary i pokazałem mu Bloomę. Był to okres kiedy na labelu pokazywali się Roman Poncet, Stanislav Tolkachev czy Lewis Fautzi i zdecydowaliśmy się wydać tam ten materiał, co było zresztą trafne. Label jest bardzo duży i pozwolił nam dotrzeć z tym projektem do sporej grupy odbiorców.

Mamy wrażenie, że współpraca z szanowanym techno duetem Pan-Pot przybiera na sile i jest to relacja, w której czujesz się po prostu dobrze. Co przyniesie przyszłość w relacji Deas - Second State?

Jesienią tego roku ukaże się moja kolejna EP’ka dla Second State. Thomas oraz Tassilo bardzo wierzą w to co robię i w muzykę która nagrywam. Bardzo się cieszę, że chcą w to inwestować oraz promować tę muzykę na całym świecie. Chłopaki dysponują dość dużą platforma, zatrudniają ludzi zajmującymi się promocją wydawnictw co sprawia, że muzyka taka jak moja, ma realną szanse przebić się do szerokiej publiczności.

Dynamiczne sety grane na najważniejszych polskich festiwalach i closingi w najlepszych polskich klubach nie pozostały bez echa za granicą, dzięki czemu od niedawna regularnie grywasz w Belgii. Jakbyś opisał tamtejsza publiczność i scenę? Czy różni się ona znacząco od tej w naszym kraju?

Scena jest „starsza”, a muzyka elektroniczna jest tam obecna dłużej, niż w Polsce. Różnica jest głównie w walucie oraz w podejściu mentalnym do niektórych spraw, natomiast same imprezy są po prostu nieco inne i mam na myśli pierwiastek ludzki (nie da się tego wytłumaczyć na płaszczyźnie „lepsze, gorsze”). W Polsce mamy bardzo żywiołową publiczność. :)

Już niebawem wystąpisz na kolejnej edycji naszego cyklu, ale przed nami jeszcze całe lato. Gdzie oprócz Krakowa będzie Cię można usłyszeć na żywo w tym okresie?

W samym lipcu zaplanowane są miasta takie jak Katowice, Warszawa, Gdynia, Lublin oraz Kraków. Będzie Open’er, zagram również na Audioriver. Zapowiada się ciekawy czas.

Znamy się bardzo dobrze i wiemy, że ten czas na pewno spędzisz równie aktywnie w swoim studiu. Czego zatem możemy spodziewać się od Deasa w najbliższych miesiącach?

Jak już wspomniałem, ukaże się nowe wydawnictwo dla Pan-Potów. Od jakiegoś czasu pracuję też nad większą ilością materiału. Zobaczymy co z tego wyniknie, ale jestem dobrej myśli…. ;) Nagrywamy również z Agim-em kolejne rzeczy, a wiec najbliższe miesiące przyniosą dużo nowej muzyki!

Dzięki za rozmowę i do zobaczenia 14 lipca na kolejnej odsłonie cyklu Decibel!

Do zobaczenia! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wywiad z Artefactum

Wywiad z Larix'em

Wywiad z Rust'em